„Nie wiem, gdzie bym dziś była i czy jeszcze bym była, bez odpowiedniego wsparcia” – mówi Kinga, ratownik medyczny. Depresja, wypalenie zawodowe, czy PTSD może dotknąć każdego medyka, ale żaden nie powinien mierzyć się z tym sam.
Medycy na co dzień narażeni są na traumatyzację, gdy konfrontują się z cierpieniem, czy gdy walczą o życie pacjentów. Te ekstremalnie trudne doświadczenia mogą być bardzo obciążające emocjonalnie. Medycy pracują w stresie, podczas wielogodzinnych dyżurów, pod ogromną presją oczekiwań ze strony systemu, przełożonych, pacjentów, ale także pod presją czasu – gdy liczy się każda sekunda.
Gdy pacjenta nie udaje się uratować medycy zostają z tym sami.
- Pracodawca ma obowiązek zatrudnić psychologa, tylko niestety w praktyce bywa tak, że ten psycholog jest zatrudniony na niewielką liczbę godzin i nie jest w stanie udzielić pomocy medykowi z dnia na dzień. Przykład? Dzisiaj przeprowadziłam reanimację, która nie wyszła, bo się zakończyła zgonem. W takiej sytuacji medyk potrzebuje wsparcia jeszcze dzisiaj, ew. jutro, a realia są takie, że może dostać wsparcie psychologa dopiero za tydzień, bo grafik już nie zmieści medyka w kryzysowej sytuacji – mówi Kinga.
Co więcej bardzo często tym psychologiem jest kolega, czy koleżanka, z którym medyk pracuje. Bardzo trudno jest się otworzyć przed kolegą z pracy, a z drugiej strony, w takiej sytuacji bardzo trudno jest także zachować profesjonalizm i obiektywizm, gdy udziela się wsparcia koledze.
Depresja to nie oznaka słabości
Choć o depresji i innych zaburzeniach psychicznych mówi się w przestrzeni coraz więcej, łamie się tabu i mity z tym związane, jak np. ten, że „depresja to tylko smutek i da się z niej wyjść po wzięciu się w garść”, to wciąż wielu medyków obawia się stygmatyzacji.
Medycy obawiają się przede wszystkim konsekwencji zawodowych związanych z tym, że trudności z jakimi się mierzą nie zostaną właściwie odebrane i zaakceptowane oraz, że będą odebrane, jako oznaka słabości.
Depresja to zaburzenie psychiczne, które nie zna wieku, płci, czy zawodu. Z depresją może przyjść się zmierzyć każdemu z nas, również medykom.
- Bardzo często nam medykom brakuje świadomości, że to z czym się mierzymy, czyli te objawy, to może być faktycznie depresja. Gdy czujemy się smutni, wyczerpani, to najczęściej tłumaczymy to sobie dużą ilością godzin w pracy, nocnymi dyżurami, presją, stresem, a nie jesteśmy po prostu tego świadomy, że depresja to choroba i że możemy się z tym zgłosić po pomoc – mówi Kinga i dodaje:
- Chciałabym, żeby usłyszał to każdy medyk. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak, czujesz zmiany w swoim nastroju, czujesz się obciążony, idź do psychologa i zapytaj, czy to co czujesz, to jest już coś, czym trzeba się martwić.
Medycy cierpią nie tylko z powodu depresji.
Mobbing niszczy zdrowie
Brak specjalistycznego wsparcia w kryzysie może doprowadzić do najtragiczniejszej sytuacji – zagrożenia życia.
- Nie radziłam sobie z tym wszystkim, już miałam myśli rezygnacyjne. Nie chciałam tak funkcjonować, nie chciałam tego przerabiać. Choć z mobbingiem spotkałam się już wcześniej w innym miejscu pracy, to tamtego doświadczenia nie przerabiałam na żadnej terapii, bo nikt nie poruszał tego tematu, ale przywołanie tamtych wspomnień było takim czymś na tyle mocnym, że nie chciałam z tym wszystkim walczyć. Po prostu już nie miałam siły walczyć z systemem – mówi Kinga.
Kinga, ratownik medyczny, która zgodziła się podzielić swoją historią, od urodzenia jest osobą niesłyszącą. Na co dzień porozumiewa się dzięki dwóm aparatom słuchowym. Niestety w Polsce niewielu specjalistów zdrowia psychicznego jest przygotowanych do pracy terapeutycznej z osobami niedosłyszącymi i głuchymi.
- W moim przypadku do decyzji o podjęciu próby samobójczej przyczyniło się również to, że ja jako osoba niesłysząca nie miałam takich możliwości uzyskania wsparcia. Już nie wytrzymałam tych kłód rzucanych mi pod nogi. Jest to dla mnie temat o tyle wrażliwy, że jeszcze nie jest przerobiony i właśnie próbuję go przerobić z moją terapeutką, panią Kasią z Fundacji Nie Widać Po Mnie – dodaje Kinga
O zdrowiu psychicznym medyków bez tabu
- Ze strony systemu na pewno jest za mała świadomość i jest zbyt mało psychoedukacji w zakresie tego, że medycy też mogą mierzyć się z wypaleniem zawodowym, z depresją i mierzą się też bardzo często z mobbingiem. Za mało się o tym mówi, co w takiej sytuacji zrobić, kiedy i gdzie zgłosić się po pomoc. Świadomość i psychoedukacja, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne medyków, jest tak samo znikoma, jak świadomość w zakresie dbania o zdrowie psychiczne osób niedosłyszących, czy osób głuchych, to musi się zmienić – wylicza Kinga.
Warto również pamiętać, że nie każdy medyk pracuje w szpitalu.
- Ratownik, lekarz, czy pielęgniarka, to nie są tylko medycy, którzy pracują w placówkach medycznych, to też medycy, którzy pracują poza tymi placówkami medycznymi. Mam wrażenie, że jak już mają powstać jakieś projekty, to one są skierowane do medyków, ale właśnie na przykład do tych, którzy pracują w szpitalach, czy w przychodniach, pogotowiu, a pozostała grupa medyków nie jest brana pod uwagę – dodaje Kinga.
Statystyki nie pozostawiają złudzeń – medycy potrzebują wsparcia
100% ankietowanych medyków czuje się samotnych, co więcej aż 71% z nich jest bardziej drażliwa niż kiedyś, a ponad połowa, bo aż 54% nie odczuwa radości z rzeczy, które do niedawna jeszcze ich cieszyły.
To nie jedyne przerażające statystyki.
Aż 30% lekarzy i lekarek ma zaburzenia depresyjno-lękowe, ponad połowa medyków myśli o odejściu z pracy ze względu na wypalenie zawodowe. Medycy nie tylko chcą wsparcia, ale przede wszystkim go potrzebują – bezpłatnego wsparcia specjalisty zdrowia psychicznego. Taką potrzebę zadeklarowało aż 56% medyków.
Bez wątpienia każdy medyk powinien móc skorzystać ze wsparcia, a świadomość i psychoedukacja w tym zakresie są kluczowe.
Jednak bez zmian systemowych, które zapewnią bezpłatne wsparcie psychologiczne, wielu medyków wciąż nie będzie mogło skorzystać z pomocy, bo niestety realia są takie, że nie każdy medyk może sobie na to pozwolić.
- Niewiele jest miejsc, które medykom mogą pomóc. Oprócz Fundacji Nie Widać Po Mnie i programu WYSPA nie znam takiego miejsca, gdzie jest udzielane wsparcie psychologiczne medykom. Sama byłam bardzo zdziwiona kiedy jesienią usłyszałam o programie i dowiedziałam się, że takie miejsce istnieje. Do tego czasu nie wiedziałam, że z tym doświadczeniem mobbingu i z depresją mogę gdzieś się zgłosić i dostać pomoc. Dopiero jak trafiłam do Pani Kasi, powiedziała mi, że widzi u mnie objawy wypalenia zawodowego. Gdy to usłyszałam pomyślałam “ale jak to możliwe”. Także my medycy naprawdę bardzo często nie mamy na ten temat świadomości, choć czujemy, że coś jest nie tak. W tych działaniach psychoedukacyjnych trzeba takiej silnej otwartości, żeby o tym rozmawiać i żeby działać – mówi Kinga.
Ponad 10.000 medyków skorzystało z bezpłatnej pomocy na platformie psychologdlamedyka.pl w ramach programu, który w 2023 roku realizowany był przez Ministerstwo Zdrowia. Fundacja Nie Widać Po Mnie była partnerem merytorycznym programu, właśnie ze względu na doświadczenie w zakresie udzielania wsparcia psychologicznego.
Liczba medyków, którzy skorzystali ze wsparcia pokazuje, jak bardzo potrzebna jest bezpłatna i ogólnodostępna pomoc.
Fundacja Nie Widać Po Mnie już w 2021 roku uruchomiła platformę W(y)SPA, skierowaną do medyków, za pośrednictwem której mogą skorzystać ze wsparcia psychologicznego.
W(y)SPA – jak skorzystać ze wsparcia
Na tę chwilę w ramach projektu W(y)SPA każdy medyk może skorzystać z 5 bezpłatnych konsultacji ze specjalistą zdrowia psychicznego. Aby skorzystać z bezpłatnych konsultacji należy skontaktować się na adres: [email protected] do końca kwietnia, aby uzyskać kod na bezpłatne konsultacje.
- Bardzo chcielibyśmy zapewnić medykom stałą i bezpłatną pomoc specjalistów zdrowia psychicznego. Do każdej osoby, która zgłasza się do nas podchodzimy indywidualnie. Kiedy medyk jest w potrzebie i zgłasza trudną sytuację finansową zawsze szukamy rozwiązania, np. poprzez zwiększenie liczby bezpłatnych konsultacji, aby mógł uzyskać potrzebną pomoc. Wychodzimy również do firm z propozycją współpracy, bo wiem jak bardzo medycy liczą na pomoc w ramach projektu W(y)SPA i naszą misją jest zapewnienie tego wsparcia. Wierzymy, że znajdą się firmy, które tak jak my chcą pomagać medykom. Czekamy także na informację zwrotną ze strony Ministerstwa Zdrowia, czy jest szansa na kontynuację ministerialnego programu wsparcia psychologicznego medyków. – mówi Urszula Szybowicz, prezes Fundacji Nie Widać Po Mnie.
Więcej o programie W(y)SPA tutaj.
A jeśli jesteś medykiem i chcesz pomóc podzielić się swoją historią – daj nam znać. Każda historia ma znaczenie i każda historia pomaga. Dzięki dzieleniu się swoim doświadczeniem budujemy społeczną świadomość, a wielu medyków może poczuć, że nie są z tym sami: [email protected].
A może chcesz zostać partnerem projektu W(y)SPA i pomóc nam pomagać? Zgłoś się do nas na adres: [email protected].
Autorka: Nina Nowak, politykazdrowotna.com