Skip to main content

Panel o zdrowiu psychicznym medyków podczas VIII Kongresu Wyzwań Zdrowotnych prowadziła Urszula Szybowicz, Prezes Fundacji NWPM.

O wypaleniu zawodowym wśród przedstawicieli różnych grup medycznych mówi się już od lat 70. ubiegłego wieku. Jednak do tej pory za mało, by problem zminimalizować. Doprowadziło to do jego eskalacji, której konsekwencje ponoszą teraz zarówno przedstawiciele służby zdrowia, jak i ich pacjenci. Nadszedł czas, by się nim zmierzyć. Stąd pomysł na panel dyskusyjny „Chory jak medyk”, który odbył się 10 marca 2023.

2023.03.10 – KATOWICE, HCC HCC2023 ,
VIII KONGRES WYZWAN ZDROWOTNYCH ,
HEALTH CHALLENGES CONGRESS .
Sesja: Chory jak medyk .
nz. OGOLNE PANELISCI PUBLICZNOSC
Fot. RAFAL KLIMKIEWICZ

Godzinne spotkanie praktyków przerodziło się w konstruktywną dyskusję różnych grup zawodowych świata medycznego. Panel dostarczył potężną dawkę ciekawych spostrzeżeń, które będziemy rozwijać w kolejnych materiałach. To pozwoli nam pokazać skalę zjawiska.

Dzisiaj dajemy podsumowaniem najważniejszych spostrzeżeń, które padły w dyskusji. Obojętnie, czy należysz do systemu służby zdrowia, czy jesteś jego pacjentem, przeczytaj. Warto wiedzieć, co w trawie piszczy.

“System to ludzie, a nie można rozmawiać o nich bez nich” – Urszula Szybowicz

Największą wartością panelu byli zaproszeni eksperci. Reprezentowali oni niemal wszystkie grupy zawodowe medyków. Dzięki temu złapaliśmy szerszy kontekst i poznaliśmy wyzwania, z jakimi się mierzą.

W dyskusji wzięli udział:

  • Magdalena Flaga-Łuczkiewicz, lekarka psychiatra, kierowniczka Poradni Zdrowia Psychicznego dla Lekarzy i Studentów Medycyny, Centrum Terapii Dialog, pełnomocniczka ds. zdrowia lekarzy, zasiadająca w Naczelnej Radzie Lekarskiej.
  • Karolina Bukowska-Strakova, prezes Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych oraz wiceprezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.
  • Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
  • Julia Pankiewicz, lekarka, rezydentka psychiatrii, koordynatorka ds. Praw Kobiet i Walki z Dyskryminacją, Region Mazowiecki, członkini Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
  • Anna Woda, pielęgniarka, Członkini Rady Fundacji Polki w medycynie, Członkini Grupy Wsparcia Forum Pielęgniarstwa i Położnictwa, felietonistka Magazynu Pielęgniarki i Położnej.
  • Mateusz Kowalczyk psychiatra, członek Specjalistycznego Psychiatrycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Łodzi w Szpitalu im. dr J. Babińskiego, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
  • Tomasz Dybek, prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów.

Statystyki

Wyjściem do dyskusji były badania przeprowadzone przez Fundację NWPM wśród przedstawicieli zawodów medycznych.

Wyniki są niepokojące.

Połowa respondentów wykazuje syndromy wypalenia zawodowego, a u ponad 35% zdiagnozowano co najmniej dwa objawy depresji lub stanów lękowych. Problem obecnie najbardziej widoczny jest wśród lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych. Te grupy ponoszą największe konsekwencje wieloletnich błędów i zaniedbań w organizacji systemu zdrowotnego.

Ponad połowa lekarzy myśli o odejściu z zawodu. Wśród badanych aż 56% chciałoby mieć dostęp do specjalistycznej pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej.

Tymczasem 50% pielęgniarek pracuje na dwóch etatach, co jest związane nie tylko z ich potrzebami finansowymi. Przyczyną jest brak personelu w większości polskich szpitalach. Jak pokazały badania prowadzone do 2019 r., w 90% placówkach nie ma wystarczającej ilości służby medycznej, w tym w szczególności pielęgniarek. O ich stanie zdrowia świadczy średnia długość życia. Wynosi ona 62 lata, gdy mediana dla kobiet w Polsce lokuje się na poziomie 79,7 lat.

Wypaleniem zawodowym najmniej dotknięci są rehabilitanci. Tylko 15% respondentów z tej grupy zawodowej cierpi na syndrom lub odczuwa objawy stanów lękowych czy depresyjnych. Jest to też grupa młoda, gdyż średnia wieku wynosi 39 lat.

“Na czworakach, ale idziesz i robisz… “ – Magdalena Flaga-Łuczkiewicz. Przyczyny złego stanu zdrowia psychicznego medyków.

Problem jest znacznie bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Nie jest to jedynie kwestia nadgodzin i pracy ponad siły fizyczne i psychiczne. Nie wpływa na to także tylko ogromna odpowiedzialność za ludzkie zdrowie i życie. Przyczyn jest znacznie więcej.

“Wielu z nas już po studiach jest wykończonych” – Julia Pankiewicz

Pierwszych powodów szukać można już na uczelniach wyższych. – Tam nie można chorować — mówi Magdalena Flaga-Łuczkiewicz. – Dwutygodniowa nieobecność w ciągu całego semestru powoduje, że studenci nie mają praktycznie szans na jego zaliczenie. Komunikat jest więc jeden… Na czworakach, ale idziesz i robisz.  W środowisku nadal panuje przekonanie, że musisz widzieć potrzeby innych w pierwszej kolejności, twoje osobiste nie są ważne.

Studia, a później specjalizacja uczą życia pod presją, w ogromnym stresie, a jednocześnie nie dają szans na wytchnienie i na wsłuchanie się w swoje ciało i psychikę, które często już wołają o pomoc. – Po egzaminach końcowych wiele osób już jest wykończonych — przyznaje Julia Pankiewicz. – Wchodząc w system pracy, nie mamy siły na wykonywanie obowiązków i radzenie sobie z własnymi emocjami. 

W innych zawodach medycznych sytuacja też nie przedstawia się dobrze. Specjalizacja w fizjoterapii jest niemal niemożliwa. – W Polsce mamy jedynie 997 fizjoterapeutów-specjalistów — mówi Tomasz Dybek. –  Barierą są finanse. Nauka na specjalistycznych kierunkach kosztuje 30-40 tys. złotych. To rodzi frustrację i zniechęcenie. Istotnie też blokuje ścieżkę kariery.

2023.03.10 – KATOWICE, HCC HCC2023 ,
VIII KONGRES WYZWAN ZDROWOTNYCH ,
HEALTH CHALLENGES CONGRESS .
Sesja: Chory jak medyk .
nz. DYBEK TOMASZ
Fot. RAFAL KLIMKIEWICZ

“Medykom trudno przyznać, że mają problem” – Mateusz Kowalczyk

Źródła wypalenia zawodowego eskalują po zakończeniu nauki.

Jednym z głównych powodów złego stanu psychicznego medyków jest zła organizacja służby zdrowia. Młodzi lekarze, jeszcze bez doświadczenia zostają zasypywani obowiązkami, z którymi trudno im sobie poradzić. Od razu przyjmują na siebie pełną odpowiedzialność za pacjentów, nie będąc na to jeszcze przygotowanym. Brak wsparcia ze strony starszych kolegów, którzy sami są obciążeni pracą, pogłębia stres. – Wśród młodych medyków jest bardzo dużo osób z objawami wypalenia zawodowego, przez co sporo z nich wcześnie odchodzi z zawodu. – mówi Magdalena Flaga-Łuczkiewicz. – W starszej grupie wiekowej już przetrwali tylko ci najsilniejsi.

Problemy te dotyczą nie tylko lekarzy. Mierzą się z nimi także pielęgniarki, ratownicy medyczni czy rehabilitanci.

Do braku wsparcia ze strony starszych kolegów dochodzi etos pracy ponad własne siły i możliwości. – Jesteśmy tymi grupami zawodowymi, którym trudno się przyznać, że mają problem — podkreśla Mateusz Kowalczyk. – Sami przed sobą ukrywamy to, że potrzebujemy pomocy. Boimy się też stygmatyzacji ze strony pacjentów, znajomych i środowiska.

Wszystko to sprawia, że zazwyczaj od zauważenia problemu do zgłoszenia się po pomoc mija kilka lat.

Co więcej, medycy nie mogą liczyć na system. Brakuje instytucji, w których mogliby szukać pomocy. Często jedynym jej źródłem są koledzy z pracy, a takie konsultacje bywają nieformalne a opieka niepełna. Tymczasem wielu potrzebuje regularnego wsparcia czy leczenia.

Nie można bagatelizować również czynników fizycznych wpływających na zwiększone ryzyko wypalenia zawodowego. – Co druga pielęgniarka pracuje na dwa etaty – tłumaczy Krystyna Ptok. – Jest to często ponad jej siły fizyczne i psychiczne. Ponadto ważnym elementem obciążającym jest także system pracy zmianowej. To właśnie nieregularny tryb życia oraz brak snu przyczynia się do destabilizacji systemu biologicznego organizmu.

Przepracowanie to problem właściwie w każdej grupie zawodowej. – Proszę wziąć pod uwagę, że obecnie w Polsce mamy niecałe 18 000 diagnostów laboratoryjnych – podkreśla Karolina Bukowska-Strakova. – Proszę sobie wyobrazić, że odpowiadamy za wszystkie badania 38 mln Polaków.

Przyczyny złego stanu zdrowia polskich medyków można mnożyć. W czasie dyskusji pojawiły się jeszcze sygnały o:

  • nadmiernie zhierarchizowanej strukturze;
  • mobbingu;
  • braku możliwości wyznaczenia ścieżki zawodowej;
  • zablokowaniu dalszej edukacji.

Rodzi to frustrację i stres, które są już prostą drogą do zniechęcenia.

Pomysły na uleczenie systemu

Stwierdzenie problemu z pewnością nie jest końcem, ale dopiero początkiem zmian, które muszą nastąpić, jeśli chcemy medyków zdolnych zająć się pacjentem wielopłaszczyznowo. Paneliści jak z rękawa sypali pomysłami i gotowymi rozwiązaniami, które nie tylko mają szansę uzdrowić obecną sytuację, a także moc prewencyjną, z którą nie należy zwlekać.

Wśród propozycji pojawiły się m.in.:

  • grupy Balinta jako wielopłaszczyznowe wsparcie medyków w pracy;
  • outsourcing usług psychologów i psychiatrów — dzięki któremu każdy przedstawiciel służby zdrowia miałby możliwość konsultacji z niezależnym specjalistą, z którym nie przebywa na co dzień; to najlepsza droga do pełnej otwartości i ustalenia właściwej terapii;
  • urlopy zdrowotne dla przedstawicieli medycznych;
  • obowiązek superwizjowania medyków przynajmniej raz w miesiącu

Niezwykle istotne jest także stanowisko przedstawicieli młodszego pokolenia, którzy chcą postawić nie tylko na leczenie, ale także na prewencję już na poziomie studiów. – Warunki pracy w aspekcie sfery psychicznej są istotne dla młodszych pokoleń medyków, szczególnie pokolenia Z – mówi Anna Woda. –  Wprowadzanie do toku studiów narzędzi z zakresu umiejętności społecznych, m.in. Nonviolent Communication czy dawania feedbacku, pomoże przyszłym pracownikom w konfrontacji ze zjawiskami mobbingu czy dyskryminacji.

Te zmiany są konieczne i im szybciej medycy zostaną wysłuchani, tym szybciej skorzysta na tym cały system publicznej służby zdrowia i jego beneficjenci, czyli pacjenci.

Skip to content