Skip to main content

Dzisiaj, 24 czerwca, świętujemy przytulanie. Dobry, czuły dotyk potrafi zdziałać cuda już od dnia porodu. Koi i uspokaja. Leczy nawet dolegliwości somatyczne. Ostatnie badania wykazują, że może wspomagać walkę z depresją, a w przypadku noworodków prawdopodobnie zmienia ich DNA. Dziś jest najmilszy dzień w roku – Polski Dzień Przytulania.

Zobacz, dlaczego warto otaczać się ramionami codziennie, a nie jedynie od święta.

Jak działa przytulanie?

Sama czynność jest prosta, naturalna i intuicyjna. Aż trudno uwierzyć, że może zdziałać tak wiele.

Podczas przytulania wydziela się oksytocyna, zwana również „hormonem miłości”. To niezbędny element budowania poczucia bezpieczeństwa oraz zwiększania zaufania, jakim obdarzamy najbliższych.

Jednocześnie następuje obniżenie poziomu kortyzolu, czyli tzw. hormonu stresu. To on jest odpowiedzialny za stany lękowe, niepokój i ciągłą irytację. Jeśli utrzymuje się on na wysokim poziomie przez dłuższy czas, może prowadzić do stanów depresyjnych lub zaburzeń psychicznych.

Przytulanie polecane jest także osobom z dolegliwościami somatycznymi, gdyż przyspiesza wychodzenie z choroby.

Tak naprawdę dotyk jest dobry dla wszystkich.

Bez względu na wiek.

Na płeć.

Na datę.

Jak przytulanie dzieci i niemowląt wpływa na ich psychikę?

Zmienia DNA dziecka na poziomie molekularnym!

Ostatnie badania przeprowadzone na Cambridge University pokazały, że przytulanie we wczesnych latach dzieciństwa znacząco oddziałuje na DNA komórek. Na początku XXI wieku naukowcy przeprowadzili wieloletnie testy. Rozpoczęły się one w momencie osiągnięcia przez niemowlęta 5 tygodnia życia. Rodzice poproszeni przez 4 lata prowadzili dzienniki, w których zapisywali rytm dobowy dziecka, rodzaje i czas przyjmowanych posiłków, godziny płaczu, spania, a także ilość — częstotliwość i długość przytulania oraz innych form dotyku. Po tym czasie przebadano DNA kilkulatków.

Wynik był zaskakujący!

Okazało się, że te, które były często tulone, miały lepiej rozwinięty profil molekularny. Innym słowem, dotyk przyspiesza rozwój maluchów na poziomie biologicznym.

Od tej zasady nie było wyjątków.

 

Brak przytulania a niepokój niemowląt

 

Inne badania prowadzone na przestrzeni kilku dekad w zakresie roli przytulania w okresie dziecięcym wykazały, że częsty dotyk:

  • buduje silne więzi pomiędzy maluchem a rodzicem;
  • zwiększa poczucie bezpieczeństwa i pozwala tym samym na ich szybszy rozwój — dziecko, które czuje się chronione, skupia się na innych czynnościach, rozwijając swoją ciekawość świata i zdolności motoryczne;
  • wpływa na poczucie własnej wartości;
  • buduje umiejętność akceptacji siebie i swoich działań;
  • wpływa na wrażliwość i kreatywność.

Dzieci, które w dzieciństwie były często przytulane i miały zapewnioną uwagę rodziców, lepiej radzą sobie w dorosłym życiu w sytuacjach stresowych i emocjonalnie trudnych.

Nie szczędźmy więc maluchom uścisków, troski i miłości.

Rola przytulania w dorosłym życiu

Obniżanie poziomu kortyzolu ma kluczowe znaczenie w życiu dorosłych.

Ten osławiony hormon steroidowy sam w sobie nie jest zły. Wydzielany jest przez przysadkę mózgową. Pomaga nam radzić sobie w sytuacjach stresowych. Utrzymuje równowagę w chwilach napięcia emocjonalnego i nerwowego.

Jego wydzielanie jest ściśle związane z rytmem dobowym.

Problem pojawia się, gdy przez dłuższy czas jego poziom jest wysoki. Tak się dzieje, gdy żyjemy ciągle w stanie napięcia, w pędzie i stresie. Na jego wpływ ma też m.in. negatywne nastawienie i nieustanna obawa o przyszłość.

Wysoki poziom kortyzolu wywołuje bezsenność. Pobudza apetyt, a tym samym prowadzi do wzrostu wagi.

Wśród innych objawów są także zmiany nastrojów, a w dłuższej perspektywie czasu może przyczyniać się do zaburzeń psychicznych i depresji.

Przytulanie obniża jego poziom.

Dotyk bliskiej osoby:

  • uspokaja
  • koi,
  • łagodzi stres,
  • poprawia nastrój,
  • działa przeciwlękowo.

Częste przytulanie jest niczym lek przeciwbólowy oraz pomaga przy innych dolegliwościach somatycznych:

  • Rozluźnia mięśnie.
  • Obniża ciśnienie krwi.
  • Zapobiega arytmii.
  • Minimalizuje ryzyko zawału.

Przytulanie w leczeniu depresji — pierwsze kroki do nowych odkryć

Istotą może być tu oksytocyna.

Przytulanie a depresja

Hormon przywiązania, miłości, czy też hormon bliskości odgrywa ważną rolę w budowaniu głębszych relacji i więzi z najbliższymi. Zwiększa poczucie bezpieczeństwa i wpływa na poziom zaufania w stosunku do otoczenia. Tymczasem deficyt tych elementów odczuwają właśnie chorzy na depresję.

Oksytocyna wydzielana podczas przytulania może więc w istotny sposób przyczynić się do przełamania wycofania społecznego i zachęcić do ponownego nawiązania relacji z najbliższymi.

Obok hormonu miłości w objęciach bliskiej osoby zwiększa się również poziom serotoniny, czyli sławnego hormonu szczęścia. Poprawia on nastrój, redukuje stres i przywraca energię.

Dlatego wierzymy, że warto wprowadzić przytulanie jak element leczenia stanów depresyjnych, lękowych oraz innych zaburzeń psychicznych.

Polski Dzień Przytulania już po raz piąty

W Polsce mamy swoje własne święto czułego, ciepłego dotyku. Jednak jeszcze niewielu o nim słyszało. Nic dziwnego, obchodzimy je bowiem dopiero od 5 lat, czyli od 2019 r. Pod petycją o jego ustanowienie podpisało się ponad 135 tys. osób. Przypada na 24 czerwca, zaraz po Dniu Ojca i w dzień słowiańskiego dnia powitania lata – Sobótki Świętojańskiej.

Czy jest nam ono w ogóle potrzebne?

Takich świąt nigdy nie jest za dużo.

Jednak mają one nam tylko przypominać, że przytulanie i inne miłe gesty to nie prezenty od święta.

Ciepły, czuły dotyk powinniśmy dawać sobie codziennie.

Skip to content